Archiwum 03 stycznia 2003


sty 03 2003 Życie nie tylko po to jest by brać, życie...
Komentarze: 5

Dzisiaj miałam fest cieżki dzień. Już od samego rana Pawlak mnie wkurzał swoimi tekstami i historyjkami przyszłości mojego związku z Łysym. Po tem w szkole wszystkim rozgadał, tą jakże fascynującą wiadmoność. Nie mam jak to świeże ploty, którymi połowa klasy się zachwycała. Ciotka zaczęła mi śpiewać przyjedź Martyna na przysięgę... czy cosik takiego. Marysia powiedziała mi, że współczuje. Monika pytała się co ja w tej sytuacji zamierzam zrobić. Klima pocieszał mnie, że Łysego wezmą do Gliwic albo do Bytomia i w weekendy bedziemy się widywać. Radu kazał przekazać kondolencje. Paweł się dziwnie patrzył. Maciek jak to usłyszał to o mało co by się nie wywalił. Marta spytała się kto to jest Łysy??
Wasze reakcje były fest dziwne i nie takie jakich się spodziewałam. Nie mówię, że się na Was zawiodłam, ale ...

zlosnica : :