Archiwum styczeń 2003, strona 1


sty 07 2003 NIC ZA FRIKO
Komentarze: 3

 Dzisiejszy dzień to dla mnie totalna nerwówka. Chociaż nie byłam w budzie, to czuje się wykończona jak po 3 sprawdzianach i 3 wf'ach. Wyadaje mi się, że jestem faest głupia. Tak mi zasugerował gościu, który ze mną jeżdzi. Zamiast mi naściemniac, że zadam, to on wylatuje mi z hasłem No znałem gorszych od ciebie, którzy zdali, ale z toba nigdy nic nie wiadomo. Non stop jak z nim jeżdże to on chce mi udowodnić, że jestem mało inteligentna. NIe dam się tak!! Jest jeszcze pare osób, które we mnie wierzy. Kochani dzięki Wam za to, nie wiem co bym bez Was zrobiła!!! Nawet moja siorka we mnie wierzy, to nie mogę jej i Was zawieść, będę ropbić co z mojej mocy. Kończe, już sorry, że tak mało, jutro rozpisze się więcej obiecuje. Trzymać kciuki!!!!

zlosnica : :
sty 05 2003 Trafiłaś jak na kamień kosa
Komentarze: 4

Wiem, wiem fest dziwna była ta moja nota, ale jakos tak weszło mi to do głowy i powastała taka psychiczna nota. Już całkiem blisko do Studniówki, a mi się nie chce przebierać w sukienkę, chociaż mi się podoba ;) Ale to nie mój styl. Jestem ciekawa jak to będzie... Hmm może udam mi się zatańczyć bez błędu poloneza. Nie będzie tak źle, Maciek mam nadzieje, że pamiętasz układ ;)


Nie wiem dlaczego tak jest, ale im bardziej stram być się dla ludzi milsza, tym spotykają mnie gorsze rzeczy. Albo mi się tylko tak wydaje... Staram się mieć pozytywne nstawienie do świata, ale jak na gg wyskaluje mi laska i zaczyna mnie bluzgać, na dodatek nie wiem o co jej kompletnie chodzi ? ? ? Chyba ona sama nie wiedziała o co jej dokładnie chodzi, nie chciała mi powiedzieć kim jest, ale zdążyła mnie wyzwać od najgorszych. Heh nawet chciała przyjść od mnie na chate z "wizytą". Droga koleżanko! Odpierdol się ode mnie. Swoje problemy załatwiaj nie ze mną, a z przyczyną tych powodów, czyli jak się domyślam to z Łysym. Mnie to na serio nie obchodzi... 

zlosnica : :
sty 04 2003 Druga strona lustra
Komentarze: 5

Gdzieś tam daleko, bardzo daleko w przyszlości żyje sobie rodzina. On, Ona, dwójka dzieci, pies... otoczeni są gronem prawdziwych ludzi, którzy zawsze mówią to co leży im na sercu. Ona nie jest zwyczajną kuchtą domową. On nie pozwolił na to by stała się tak jak wszystkie kobiety. Nie kazał założyć fartucha, siedzieć w domu, wylewać tony potu przy garach, latać po domu z mopem, odkurzaczem, ścierą... Wiedział, że ona długo by tak nie pociągnęła, zwariowałby... On chyba do końca swojego życia pozostanie sobą. Nic się nie zmienił od czasu jak go pamiętam... Wiedział, że ten człowiek, któremu zaufał jest tego wart, dlatego od tego czasu jak pamiętam utrzymuje z Nim kontakt. Nima chyba wszyscy lubią, bo jak można nie być pozytywnie nastwionym do takiego człowieka. Nim cały czas szuka tej jedynej Hmmm jeżeli moż na nazwać to szukaniem. W Nima głowie zakodowane są takie myśli, że często musi nieźle się napocić, aby to co ma w głowie przekazać Onej. Ona za to bez słów rozumie się z Na i Ka. Ona w życiu nie przypuszczała, że to własnie ich przyjaźń przetwa tak długo. Ka zna się już długo. Zawsze żyły koło siebie, i moge śmiło powiedzieć, że ich życie jest, a właście kiedyś było podobne.. nawet kiedyś je mylili... Ka wybrała jednak inną drogę, zreasztą nigdy nie pociągała ją rodzina, mąż, dzieci. Na jest dalej taka zwariowana i poszczelona, jest taka jak jaką ją pamiętam. Na też nie ma jeszcze tego onego jedynego. Może jest za wybredna, może nie widzi jak o jej względy cały czas stara się Ktoś. Może nie chce tego widzieć. Ktoś jest dziwnym gościem, kiedy go lubiłam, ale teraz widze wiecej i słyszę więcej, nie mogę tak właściwie mu nic zarzucić, no może to że ma za długi język czasami...

Jeżeli przeczytałeś to nie wyciągaj pochopnych wniosków.....

zlosnica : :
sty 03 2003 Życie nie tylko po to jest by brać, życie...
Komentarze: 5

Dzisiaj miałam fest cieżki dzień. Już od samego rana Pawlak mnie wkurzał swoimi tekstami i historyjkami przyszłości mojego związku z Łysym. Po tem w szkole wszystkim rozgadał, tą jakże fascynującą wiadmoność. Nie mam jak to świeże ploty, którymi połowa klasy się zachwycała. Ciotka zaczęła mi śpiewać przyjedź Martyna na przysięgę... czy cosik takiego. Marysia powiedziała mi, że współczuje. Monika pytała się co ja w tej sytuacji zamierzam zrobić. Klima pocieszał mnie, że Łysego wezmą do Gliwic albo do Bytomia i w weekendy bedziemy się widywać. Radu kazał przekazać kondolencje. Paweł się dziwnie patrzył. Maciek jak to usłyszał to o mało co by się nie wywalił. Marta spytała się kto to jest Łysy??
Wasze reakcje były fest dziwne i nie takie jakich się spodziewałam. Nie mówię, że się na Was zawiodłam, ale ...

zlosnica : :
sty 02 2003 Przyjedź mamo na przysięgę....
Komentarze: 3

Łysego biorą do wojska !!!!! buahahahaha

zlosnica : :